Oprowadzałem gości po Sejmie i Senacie. 3 czerwca 2013
Mieszkańcy z czterech powiatów: poddębickiego, łęczyckiego, łowickiego i kutnowskiego skorzystali z zaproszenia - mojego, jak również senatora Przemysława Błaszczyka - i przyjechali do Warszawy, by zwiedzić polski Parlament oraz zobaczyć stolicę Polski. W Sejmie spotkałem się z grupą i oprowadziłem ich po najważniejszych miejscach, opowiadając przy tym o pracy posła i senatora. Wyjaśniłem, na czym polega cały proces legislacyjny i jak wygląda życie parlamentarzysty w Polsce.
Jak zawsze - padło pytanie o to, gdzie znajdują się posłowie w czasie obrad, które trwają, a na sali jest prawie pusto... Znów wyjaśniałem o pracach w komisjach i posiedzeniach klubów oraz zespołów...
Uczestnicy tej wycieczki zobaczyli salę obrad Senatu, byli na galerii w Sejmie, a także na holach głównych pod tablicami. Przy makietach w Senacie i Sejmie mieli okazję, by przyjrzeć się, jak wyglądają wszystkie budynki Parlamentu. Duże zainteresowanie wzbudziły laski marszałkowskie - ich wygląd i rola przez wszystkie lata istnienia Sejmu Polskiego.
Na zakończenie zwiedzania, które wyjątkowo długo trwało wszyscy zjedliśmy obiad w restauracji sejmowej w starym domu poselskim.
Z tą dużą grupą pożegnałem się pod pomnikiem Armii Krajowej, ponieważ musiałem wracać do swoich obowiązków zawodowych.
...
Tego dnia - przed zwiedzaniem Parlamentu - wszyscy zwiedzali Belweder, Łazienki i Grób Nieznanego Żołnierza z Ogrodem Saskim. Po obiedzie w Hawełce autokar z ludźmi podjechał pod Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie tego dnia było indywidualne zwiedzanie. Później był krótki spacer po Starówce i szybkie jej zwiedzanie oraz najlepsze lody w Warszawie. Dalej już tylko póltoragodzinne zwiedzanie Powązek Wojskowych, gdzie pomnik ku czci poległym w katastrofie smoleńskiej zrobił na wszystkich niesamowite wrażenie. Tam była chwila zadumy... Ktoś przywiózł znicze i zapalił na grobie Generała Błasika. Znów pojawiły się wspomnienia ze spotkań w tym wojskowym, który pochodził z tych samych okolic, co część uczestników tego wyjazdu. Żałuję, że tego dnia nie mogłem przeżywać tych chwil razem z Państwem.
Po Warszawie oprowadzała i reprezentowała mnie oraz senatora Przemysława Błaszczyka - P. Dorota Anna Więckowska
Dziękuję wszystkim za przyjęcie zaproszenia i za wspólnie spędzone chwile oraz deklaracje, że chcecie jeszcze do Sejmu powrócić.
Piotr Polak Poseł RP
