Każdy z parlamentarzystów powinien znać problemy, z jakimi spotykają się mieszkańcy danych miejscowości i regionów, a także mieć możliwość przekazania tego, co dzieje się na Wiejskiej...
Oprócz ważnych spotkań w terenie, a czasem jest ich nawet parę w tygodniu, staram się, by każdego miesiąca kilka grup mieszkańców mojego okręgu - czyli 12 powiatów - miało możliwość naocznie zobaczyć, jak wygląda moja praca w Sejmie.
Tak też stało się i w ten, październikowy dzień. Mieszkańcy Brzeźnia, na czele z Księdzem Proboszczem Janem Witkowskim, przed wejściem do Parlamentu zwiedzali Belweder i Łazienki. Padało, lało i siąpiło przez cały czas, ale humory dopisywały...
,,O deszcz się przecież modliliśmy długo, susza przecież..." - słowa Księdza Proboszcza tłumaczące aurę...
Wystawa poświęcona Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu oraz jego apartamenty zrobiły na zwiedzających ogromne wrażenie, a park łazienkowski, nawet w strugach deszczu jesienią jest przepiękny.
W Sejmie mieszkańcom pokazałem wszystkie miejsca, które można udostępnić zwiedzającym, a więc hole sejmowe i senackie, Salę Kolumnową, korytarze marszałkowskie i kaplicę. Oczywiście mieszkańcy przyglądali się też obradom z galerii sejmowej. Omówiłem najważniejsze bieżące ustawy, a na ich przykładzie zainteresowani zobaczyli, jak wygląda proces legislacyjny.
Jak zawsze - na każdym takim wyjeździe o charakterze patriotycznym - staram się, by wszyscy mieli możliwość zwiedzenia Cmentarza Powązkowskiego. Tak też i stało się tym razem, mimo ulewnego deszczu.
Alejami zasłużonych, podeszli wszyscy pod Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, gdzie ks. proboszcz obmówił modlitwę za pomordowanych w łagrach, jak i za ofiary katastrofy z 2010 r.
Chwila zadumy przy Panteonie - Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych wprowadziła wszystkich w ciężkie, powojenne czasy walki o wolność i niepodległość Polski, a młodzież zobaczyła, gdzie pochowani są ich nieco starsi koledzy z batalionu "Zośka".
Jeszcze raz dziękuję Księdzu Proboszczowi Janowi Witkowskiemu za zorganizowanie tego wyjazdu, za zaangażowanie, pomoc i poświęcenie. Mam nadzieję, że ze wszystkimi, a nawet w jeszcze większym gronie bedzie nam dane, by spotkać się jeszcze nie raz... A nawiązane znajomości skutkować będą wieloletnią współpracą.
Szczęść Boże
Piotr Polak