Dziś - 1 marca 2021 r. - wspólnie z Radną Sejmiku Województwa Łodzkiego złożyliśmy w hołdzie pod krzyżem wiązankę biało-czerwonych kwiatów.
Piotr Polak
We wrześniu 1946 r. w miejscowości Góra Bałdrzychowska Kolonia zamordowany został Żołnierz Niezłomny. Prawdopodobnie rodzina tego młodzieńca postawiła krzyż przy drodze powiatowej w tej wsi, jednak w nieco innym miejscu, niż ten człowiek został zabity. Z przekazów najstarszych - żyjących jeszcze - mieszkańców oklicznych miejscowości wynika, iż: mały trzyosobowy oddział walczących przybył od strony Wierzchów do zagrody Patorów w Zagórzycach, na odpoczynek i posiłek. Tam też przez jakiś krótki czas się ukrywali, ale że donosicieli wokół nie brakowało, to szybko wieść do UB w Poddębicach dotarła. Kiedy żołnierze zostali zaatakowani, rozbiegli się w trzy różne strony. Ten młody człowiek uciekał granicą na wschód w kierunku Anny (to zagajnik). Tam, niestety, byli UB-owcy. Został ranny, a na koniu dojechał do niego znany wszystkim UB-owiec z Poddębic. Żołnierz błagał na kolanach, mówiąc, że jest ranny, że jest dowodcą i należy mu się sąd wojskowy i żeby go nie zabijał, ale niestety, na oczach wielu mieszkańców UB-owiec dobił go. Ciało tego człowieka wrzucono na wóz konny i kazano jednemu z gospodarzy, by ruszył w kierunku Poddębic...
UB-owce rozkazali jednemu z mieszkańców, by gospodarza Patorę, związanego, dowiózł wozem konnym do aresztu. Człowiek ten pozwolił Patorze uciec.
Nikt nie wie, jak ten młody żołnierz się nazywał, ale jego ojciec - tak opowiedają mieszkańcy - po wielu latach pojawił się w dzień targowy w sklepie, który prowadziła żona UB-owca i wykrzyczał UB-owcowi, któremy zmarła prawie dorosła córka, że "Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy - Ty zamordowałeś mi syna, a tobie Bóg odebrał w zamian córkę" - to delikatnie powiedziane. Inni przekazują te same słowa w sposób prawie wulgarny.
Kim był ten młody człowiek? Podobno niebieskooki... Jedni przekazują, że to jedynak, syn młynarza spod Łęczycy, inni, że skoro przyszli od strony Wierzchów, to pewnie stamtąd. Kim, byli pozostali, czy przeżyli?
Ktoś jednak krzyż postawił z tabliczką... ktoś zapala znicze i stawia kwiaty. Widać go z okien mojego domu.
Cały czas szukam informacji. Zajmie się tym przede wszystkim łódzki oddział IPN...
Jeśli ktoś z Państwa ma jakieś wiesci proszę o informację do mnie lub do IPN.
Dorota Więckowska Radna Sejmiku Województwa Łódzkiego, tel. 668 42 17 50