sejm RP
Piotr Polak Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Poseł na Sejm RP
Piotr Polak

"Tylko miłość jest twórcza..."

"Tylko miłość jest twórcza...". Te słowa towarzyszyły św. Maksymilianowi Marii Kolbemu przez całe jego życie przypieczętowane chwałą męczeństwa w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Było to życie nieprzeciętne i wyjątkowe, twórcze życie zakonnika - rycerza Niepokalanej, bo tak często sam siebie określał.

Przyszedł na świat w Zduńskiej Woli 8 stycznia 1894 r. w rodzinie robotniczej. Tam również został ochrzczony, otrzymując imię Rajmund. Z domu rodzinnego wyniósł głębokie przywiązanie do wiary katolickiej. Jego rodzice położyli w tym czasie mocne fundamenty budujące jego duchowość, szczególnie rozpalając w nim miłość do Jezusa poprzez Maryję. I właśnie w dzieciństwie dostąpił łaski objawienia się Matki Bożej, która ukazała mu dwie korony: białą i czerwoną, czystości i męczeństwa. Na pytanie, którą chce wybrać, odpowiedział bez wahania, że obydwie. W 1907 r. rozpoczął naukę w małym seminarium franciszkańskim we Lwowie, a po trzech latach wstąpił do nowicjatu, obierając imię Maksymilian.

Już tam wykazywał nieprzeciętne zdolności intelektualne i dlatego po maturze został wysłany bezpośrednio na studia do Rzymu, gdzie przyjął w 1918 r. święcenia kapłańskie i odprawił swoją pierwszą prymicyjną mszę świętą. Również tam uwieńczył studia podwójnym doktoratem z filozofii i teologii i wreszcie mógł rozpocząć realizację swojego marzenia - zdobywanie całego świata dla Jezusa przez Maryję.

Już w Rzymie widział szaleńcze ataki kierowane w stronę Kościoła katolickiego przez jego przeciwników, a szczególnie loże masońskie, które w tym czasie przeżywały rozkwit swojej działalności. I właśnie wtedy w jego sercu zrodziła się idea nawracania przeciwników Kościoła. W tym celu założył w 1917 r. Rycerstwo Niepokalanej, stowarzyszenie, które miało przeciwdziałać akcjom antykatolickim.,/p>

Po siedmiu latach pobytu w Rzymie powraca do wolnej Polski. Jest rok 1919. Zostaje oddelegowany najpierw do Krakowa, potem do Grodna. Rycerstwo Niepokalanej się rozrasta. W tym też czasie ojciec Maksymilian zaczyna chorować na gruźlicę. Ojciec Kolbe czuł potrzebę ewangelizowania nie tylko poprzez sprawowane sakramenty, głoszone kazania i nauczanie religii. Widział, że świat idzie z postępem technicznym, dostrzegał wielką rolę, jaką mogą odegrać media w misji ewangelizacji świata. Tę rolę wykorzystał. I tak w niedługim czasie Maksymilian rozpoczął wydawanie miesięcznika ?Rycerz Niepokalanej?, który rozdawał na ulicach i rozsyłał chętnym, przyjmując jedynie dobrowolne ofiary na pokrycie kosztów druku. Wkrótce jego gazeta osiągnęła nakład ok. miliona egzemplarzy, a więc taki, o jakim mogą tylko pomarzyć największe współczesne czasopisma publicystyczne. Oprócz ?Rycerza? święty wydawał kilka innych gazet, w tym ?Mały Dziennik?, a także propagował dobrą literaturę, uruchomił radiostację nadającą audycje religijne oraz sam zabierał głos kilka razy w rozgłośni Polskiego Radia. Na szczególną uwagę zasługuje sanktuarium maryjne, jakie stworzył w Niepokalanowie pod Warszawą. Dzięki darowiźnie księcia Jana Druckiego-Lubeckiego mógł założyć tam miejsce kultu, które wkrótce stało się największym klasztorem świata. Posiadał wielki dar pozyskiwania ludzi i zapalania ich do swoich idei. W 1930 r. wraz z kilkoma braćmi wyruszył do Japonii. W Nagasaki założył japoński Niepokalanów i rozpoczął wydawanie ?Rycerza? w miejscowym języku. W ten sposób realizował swoje pragnienie zdobywania całego świata dla Maryji.

Niestety, tę wspaniałą apostolską działalność przerwała wojna. W lutym 1941 r. ojciec Maksymilian został aresztowany i uwięziony na Pawiaku, a następnie 28 maja przewieziony do obozu w Auschwitz. Otrzymuje więzienny numer 16670. W Oświęcimiu poznaje, do jakich okrucieństw zdolny jest człowiek. Pomimo tego nie załamał się. Dalej był rycerzem Niepokalanej. W liście do swojej matki pisał: ?Kochana Mamo! Bądź spokojna o mnie i moje zdrowie, gdyż Bóg jest na każdym miejscu i z wielką miłością pamięta o wszystkich i o wszystkim?. Współwięźniowie wspominają go jako dobrego opiekuna i pocieszyciela. Pomimo zakazów organizował modlitwy, spowiadał, dzielił się własnym jedzeniem.

Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł jeden z więźniów. Było to równoznaczne ze skazaniem 10 losowo wybranych więźniów na karę śmierci głodowej. Padło m.in. na Franciszka Gajowniczka, męża i ojca, który usilnie błagał nieugiętych esesmanów o łaskę życia. I wtedy ojciec Maksymilian odważnie wystąpił z szeregu współwięźniów i dobrowolnie zgłosił się do bunkra śmierci w zamian za tego więźnia. Słowa, które wówczas powiedział: ?Jestem księdzem katolickim. Chcę pójść do bunkra za jednego z więźniów, on ma żonę i dzieci...? - do dziś rozbrzmiewają ogromnym echem.

Czynem tym swoim współwięźniom i oprawcom dał przykład heroicznej miłości do drugiego człowieka. Czy ludzka solidarność może mieć piękniejszy wymiar? Jako ostatni z 10 skazanych został uśmiercony zastrzykiem fenolu, a następnie spalony w krematorium. Matka Boża, której poświęcił całe swoje życie, zabrała go w wigilię uroczystości Wniebowzięcia 14 sierpnia 1941 r.

17 października 1971 r. został błogosławionym, a 11 lat później, 10 października 1982 r., świętym, ogłoszonym przez Jana Pawła II.

Jan Paweł II, dziś już błogosławiony, świętego Maksymiliana nazwał patronem trudnych czasów. W październiku 2010 r. Senat Rzeczypospolitej Polskiej rok 2011 ogłosił Rokiem Świętego Maksymiliana Marii Kolbego w 70. rocznicę męczeńskiej śmierci. Franciszek Gajowniczek, za którego oddał życie ojciec Maksymilian Kolbe, ocalał z zawieruchy wojennej i przeżywszy 94 lata, zmarł w 1995 r.

Czego współczesny człowiek żyjący w XXI w. może uczyć się od św. Maksymiliana? Myślę, że przede wszystkim postawienia jasnego, konkretnego celu i wytrwałego dążenia do jego realizacji. Dla Maksymiliana celem życia był Jezus i jego matka oraz zdobywanie świata dla nich. Dzięki temu był zdolny do wielkiego heroizmu, miłości...

Oświadczenie poselskie wygłoszone w Sejmie RP w dniu 18 sierpnia 2011 r.

Created by plewandowski.pl
x
» Dziękuję Państwu za poparcie w wyborach do Sejmu RP>> » 23 października 2019 r. uzyskałem 34 056 głosów >> » Zapraszam wszystkich do współpracy>>