sejm RP
Piotr Polak Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Poseł na Sejm RP
Piotr Polak

Minął Rok

Szybko minął rok pracy Sejmu VI kadencji. Jeszcze raz pragnę gorąco podziękować Państwu, za okazałe zaufanie i powierzenie mandatu posła. Tak jak zadeklarowałem myślę, że Państwa nie zawiodłem i godnie w Polskim parlamencie reprezentuję. Jaki był ten rok?

Na pewno nie był to rok cudów. A cud gospodarczy pan Donald Tusk przed wyborami obiecywał. Przeciwnie ; Świat, Zjednoczoną Europę, w tym i Polskę w 2008 roku dotknął kryzys gospodarczy. Od września złotówka straciła na wartości prawie 50%, inwestorzy wycofują się z finansowych rynków i inwestycji tracąc na giełdzie miliardy złotych. Pojawiają się ograniczenia w produkcji i pierwsze zwolnienia z pracy spada PKB. Dobrze, że Sejm stosowną ustawą zabezpieczył w bankach nasze oszczędności gwarancją wypłaty do równowartości 50 tyś. ?. Objawy tej złej gospodarczej sytuacji my posłowie obserwujemy w biurach poselskich. Niezadowoleni renciści i emeryci z wysokości swych świadczeń, ze łzami w oczach pytają jak mają przeżyć do pierwszego za 700÷800 złotych, gdy opłaty za czynsz, gaz, prąd co miesiąc rosną. Rolnicy słusznie się skarżą, że tak złego dla nich roku jak 2008 to jeszcze nie było. Za wyprodukowane towary dostają dosłownie grosze. Ceny zbytu produktów rolnych spadły średnio o 50%, a ceny środków produkcji np. nawozów sztucznych wzrosły o 100÷200%. Za tonę sprzedanego zboża mogą kupić 1q dobrego nawozu. Takie relacje cen to czysta kpina. Mimo dobrego urodzaju, ceny detaliczne w sklepach nie maleją. Urząd Ochrony Cen i Konsumentów chyba jest jeszcze na wakacjach. Skarżą się też i nauczyciele, że rząd pozbawia ich praw nabytych do emerytur pomostowych i zwiększa wymiar czasu pracy. Skarżą się rodzice, że ich małe 6-cio letnie pociechy na siłę bez ich uwag i konsultacji obarcza się wcześniejszym obowiązkiem szkolnym. Mając to wszytko na względzie hasło Platformy Obywatelskiej: "by żyło się lepiej, wszystkim" trąci cynizmem, hipokryzją i obłudą. Ot, jak powiedział minister Grad, kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami i obiecywać można wiele, dziś wszystkim żyje się na pewno gorzej. To bolesna prawda. Oby nowy 2009 rok był lepszy, choć będzie to trudne. Oddając sprawiedliwość nie można jednak wszystkiego krytykować. Były wszak choć nie do końca udane próby reform ochrony zdrowia (oddłużenie szpitali, lepsze ich zarządzanie tak, ale prywatyzacji ? nie). Były działania stabilizujące kryzys w gospodarce, czy wychodzące naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorstw. Sukcesem rządu jest zapewne program budowy boisk. Powstają Orliki 2012, choć samorządy muszą wykładać ze swoich budżetów 50-60% wartości inwestycji zamiast obiecanych 30%. Mijający rok, to zapewne duży sukces rządu w polityce medialnej. Media rozpieszczają Donalda Tuska. W latach 2005-2007 dziennikarze krytykowali ówczesny rząd. Teraz krytykują opozycję. Rząd uprawia znaną z lat 70-tych politykę sukcesu. Na rzeczywistość patrzy przez pryzmat sondaży i słupków procentowego poparcia. Zafałszowania polityka miłości przynosi na razie efekty i to też jest sukces- na razie. W wyborczą noc 21.10.2007 r. Donald Tusk mówił "tak naprawdę w polityce władza nie jest najważniejsza, najważniejsza jest miłość". Po roku rządów styku uprawianej polityki, braku rozmów z opozycją i ze stroną społeczną można powiedzieć, że "nie miłość jest najważniejsza tylko władza". I tej władzy, coraz większej i nieograniczonej, działania rządu i Donalda Tuska są podporządkowane. {jgmedia file:=[images/stories/video/film.mpg] width:=[386] height:=[288] autostart:=[false]}

Created by plewandowski.pl
x
» Dziękuję Państwu za poparcie w wyborach do Sejmu RP>> » 23 października 2019 r. uzyskałem 34 056 głosów >> » Zapraszam wszystkich do współpracy>>