Kneblowanie. Nie! Nowa, świecka tradycja?
Z wypowiedzi najważniejszych, nie tylko członków PO, naród miał się dowiadywać, że inicjatywa rządu technicznego to jakaś śmieszność i bzdura. Można udawać, albo nie wiedzieć o polityce wiele lub wierzyć, że nasze społeczeństwo niczego nie rozumie, a co różne TV poda to kupi. Orzeczono w tych głosach, rząd prof. Glińskiego, jego zdanie propozycje nie są groźne, bo nie znajdą większości w Sejmie. I tu niekonsekwencja. Skoro tak, to dlaczego przedstawiciel oficjalnie zgłoszonej inicjatywy nie został dopuszczony do trybuny sejmowej? Czyżby ktoś jednak bał się otwartej dyskusji, pokazania rodakom alternatywy?
Ukochane słupki wskazują od pewnego czasu dla PO rzeczy niewiarygodne. Ludzie tracą wiarę w ten rząd, w premiera, w tę partię. Nawet salon czasami nie wytrzymuje i chlapnie do gazety, że już na kłamców nie zagłosuje. Tak więc od pewnego czasu obecna władza wskrzesza starą świecką tradycję. Nie pozwali innym szerzyć zarazy innego zdania. Niech nikt nie próbuje podważać jedynie słusznej linii PO. Knebluje tu i tam. A to sprzeda wartościową dotąd gazetę dziwnemu znajomemu rzecznika rządu. To rada zblokuje możliwość nadawania przez telewizję Trwam na platformie cyfrowej. To przyjaciel załatwi redakcję zbyt dobrze rozwijającego się jednego tygodnika. Teraz słyszymy chce zablokować kolejny. No cóż, wszystko po to, by zaraza wolności słowa nad miarę nie wyrosła. Bo jak się rozpędzi lokomotywa prawdy to.... Coś mi to strasznie przypomina. Na szczęście internet jest jeszcze poza zasięgiem.
